Firma transportowa jako rodzinny biznes – to się może opłacać?

Na dobrą sprawę firma rodzinna wydaje się być dobrym rozwiązaniem. Przecież zatrudnienie brata, czy siostry jest znacznie łatwiejsze niż sięganie po jakąkolwiek pomoc z zewnątrz. Można doprowadzić do sytuacji, że w razie potrzeby syn przywiezie busem niezbędny towar, a żona np. zajmie się wyszukiwaniem kolejnych zleceń. Brzmi idealnie, prawda? Jednakże, aby w praktyce wszystko odbywało się w pełni legalnie należy zwrócić uwagę na kilka istotnych czynników.
 

Musi być umowa

Nawet jeśli wszystkie wymienione wyżej rzeczy wykonywane są sporadycznie, to jednak pomiędzy pracodawcą, a pracownikiem należy spisać odpowiednią umowę. Warto przy tym wiedzieć, że nasze polskie prawo dopuszcza coś takiego jak umowa ustna, więc nie ma obowiązku spisywania wszystkiego. Czyli jeśli niespodziewanie trafi Ci się kontrola z inspekcji pracy, to mimo wszystko może ona ustalić, czy doszło do wykonywania jakiejkolwiek pracy.

Musisz wiedzieć, że małżonek, dziecku własne, rodzic i macocha zawsze traktowani są jako tzw. współpracownicy w firmie. Czyli podstawą tego typu współpracy powinna być umowa o pracę. Innym rozwiązaniem może być świadczenie przez nich pomocy na podstawie umowy zlecenie, wtedy umowa o prace nie jest wymagana.
 

Nieodpłatna pomoc

Czasami zdarzają się sytuacje, kiedy to np. syn jednorazowo przywiezie za swojego ojca towar busem, czy córka wykona od czasu do czasu jaką pracę. Wtedy również należy liczyć się z płaceniem składek ZUS. Nawet pomimo tego, że pomoc świadczona za darmo, to i tak przepisy nakazują odprowadzanie tych kwot. Wydaje się to być niedorzeczne, jednakże jeśli rzeczywiście dochodzi do świadczenia takiej pomocy przez kogoś z rodziny, to ZUS uznaje to za umowę ustną, na podstawie której doszło do współpracy. Warto jest mieć to na uwadze, ponieważ jeśli o tym zapomnisz, to w razie jakichkolwiek kontroli możesz mieć przez to niemałe problemy. Wiesz zapewne, że ZUS nie uznaje kompromisów, podobnie jak Urząd Skarbowy i nałoży naprawdę niemałe kary za niedostosowanie się do przepisów.