Jak nie dać nabić się w butelkę przy zakupie używanego samochodu?
Zakup używanego samochodu pozwala zaoszczędzić dużo pieniędzy. W porównaniu do zupełnie nowego auta, pojazd używany można kupić w całkiem przystępnej cenie. Niezależnie od tego, czy szukamy cenowych okazji czy prawdziwych perełek motoryzacyjnych, mamy duży wybór na rynku samochodów z drugiej ręki. Może to być jednak prawdziwe pole minowe. Ten krótki przewodnik zawiera pewne wskazówki, jak zminimalizować ryzyko wystąpienia nieprzyjemnych niespodzianek podczas zakupu używanego samochodu.
Ogłoszenia motoryzacyjne, czyli sztuka mydlenia oczu
Wielu sprzedawców samochodów używa sprytnych sformułowań, aby przekonać nas do zakupu pojazdu. „Stan kolekcjonerski”, „oryginalny przebieg”, „auto bezwypadkowe”, „samochód nie do zdarcia”. Takie sformułowania mają na cele przyciągnięcie, jak największej liczby potencjalnych klientów. I przyciągają. Jednak już krótki rzut oka na samochód, pozwala stwierdzić, że zamiast pojazdu w stanie kolekcjonerskim mamy przed sobą kilkunastoletniego grata, a auto określane, jako bezwypadkowe posiada elementy nadwozia różniące się odcieniem czy strukturą powłoki lakierniczej.
Próbna jazda to konieczność
Podczas kontrolnej jazdy można wyłapać wiele nieprawidłowości. Już po stanie pasów, jesteśmy w stanie stwierdzić, że samochód brał udział w wypadku. Jeżeli nie wysuwają się swobodnie lub są uszkodzone to znak, że mamy do czynienia z autem powypadkowym. W trakcie próbnej jazdy należy bardzo mocno wsłuchać się w pracę silnika i wszelkie odgłosy wydawane przez zawieszenie. Najważniejsza jest równa praca silnika. Tzw. dławienie silnika to oznaka awarii układu wtryskowego. Istotna kwestią jest również kolor spalin. Idealnie, jeżeli są przezroczyste. Czarne spaliny również sugerują niesprawność układu wtryskowego. Natomiast niebieskawe lub białe oznaczają z reguły kłopoty z głowicą lub spalanie oleju. Gruntowny remont silnika jest w takim przypadku koniecznością, więc do ceny auta musielibyśmy dodać również koszt naprawy silnika.
Niepokojącymi sygnałami są wszelkie wycieki płynów eksploatacyjnych oraz oleju. Suchy i naturalnie zakurzony silnik to coś, czego powinniśmy poszukiwać w aucie używanym. Sprzedawcy mają swoje sposoby na zatuszowanie wycieków. Przed oględzinami myją silnik, wycierają go do sucha i nabłyszczają. Na takie auta należy uważać.
Stuki w zawieszeniu podczas przyspieszania na skręconych kołach dają nam sygnał o uszkodzonych przegubach, natomiast metaliczne tarcie związane jest ze zużytymi klockami lub tarczami hamulcowymi. Jeżeli samochód kołysze się podczas jazdy po nierównej powierzchni zapewne ma zużyte amortyzatory.
Profesjonalne sprawdzanie samochodu
Jeżeli jesteśmy kompletnymi laikami motoryzacyjnymi, możemy skorzystać z usług jednej z firm zajmujących się profesjonalnym sprawdzaniem aut. Przykładem jest MotoControler, firma zatrudniająca doświadczonych ekspertów, rzeczoznawców i profesjonalnych mechaników samochodowych. Na zlecenie klienta dokonują oni dokładnych oględzin pojazdu. Ich efektem jest szczegółowy raport o stanie auta wraz z licznymi zdjęciami.