Zakup używanego auta. Jakich porad udzielają mechanicy?
Do Polski co roku sprowadzanych jest około pół miliona używanych samochodów. Polacy kupują je bardzo chętnie, ze względu na niskie ceny, w porównaniu do aut prosto z salonów samochodowych. Niestety stan techniczny znacznej części z nich woła o pomstę do nieba. Większość z importowanych aut ma ponad 10 lat. Profesjonalni mechanicy zalecają ogromną ostrożność przy zakupie pojazdów z drugiej ręki. Zwracają również uwagę na konieczność sprawdzenia auta przed jego zakupem. Oto kilka podpowiedzi udzielonych przez doświadczonego mechanika:
Jak sprawdzić stan zużycia samochodu
Jest wiele oznak mogących świadczyć o mocnym zużyciu pojazdu. Niektóre z nich można wyłapać dopiero podczas dokładnych oględzin auta, również od spodu. Jednak część jesteśmy w stanie zauważyć już podczas wstępnej kontroli. To bardzo ważne, bo widząc, że auto w ogóle nie jest warte zachodu, nie tracimy czasu na jego dokładniejsze oglądanie oraz pieniędzy, które musielibyśmy wyłożyć na gruntowny przegląd. Istnieje, oczywiście, kilka aspektów, na które należy zwrócić szczególną uwagę.
Pierwszym jest serce samochodu, czyli jego silnik. Umyty i błyszczący powinien od razu wzbudzić nasz niepokój. Właściciele aut używanych i sprzedawcy bardzo często tuszują w ten sposób wszelkie wycieki płynów eksploatacyjnych i olejów. Sprawny silnik będzie raczej suchy i w naturalny sposób zakurzony.
Po oględzinach posłuchajmy, jak silnik pracuje. Zwróćmy uwagę, czy nie ma kłopotów z rozruchem. Sygnałem ostrzegawczym mogą być drgania i stukanie dochodzące spod maski. Kluczową kwestią są równe obroty, bez tzw. falowania.
Kolejny element do skontrolowania to stan układu wydechowego. Sprawne silniki generują czyste spaliny. Z dużą ostrożnością powinniśmy podchodzić do aut, z których wydobywają się czarne spaliny. Bardzo często oznaczają one problemy z układem wtryskowym. Z kolei białe spaliny to znak, że pojazd spala olej.
Czy samochodowy laik rozpozna auto po wypadku?
Niekiedy rozpoznanie powypadkowego samochodu wcale nie jest trudne. Trzeba jednak wiedzieć, co świadczy o wypadkowości pojazdu. Dokładne oględziny to podstawa. Należy porównać kolor poszczególnych elementów nadwozia. Wszelkie zmiany odcienia czy struktury powłoki lakierniczej świadczą o dokonywanych naprawach. Nie wszyscy lakiernicy to profesjonaliści. Na niektórych autach pozostają, więc np. zacieki farby. To również czytelny sygnał o poprawkach lakierniczych.
Kolejny element wart dokładnych oględzin to szczeliny między elementami nadwozia. Jeżeli ich szerokość, po obu stronach auta nie jest taka sama, oznacza to, że pojazd uległ stłuczce lub wypadkowi.
Bardzo ważny jest także stan szyb. Gdy mamy do czynienia z samochodem bezwypadkowym, szyby będą pochodziły od jednego producenta i będą miały te samą datę produkcji. Wszelkie wymiany szyb da się, zatem łatwo zauważyć. W podwoziu z kolei powinny nas zaniepokoić niefabryczne spawy i łączenia, które nie ujdą naszej uwadze, jeżeli tylko zerkniemy pod samochód.